Jak wiadomo, ustawa o swobodzie działalności gospodarczej (u.s.d.g.) ogranicza swobodę przedsiębiorców w zakresie dokonywania rozliczeń pieniężnych.
Zgodnie bowiem z art. 22 u.s.d.g.:
1. Dokonywanie lub przyjmowanie płatności związanych z wykonywaną działalnością gospodarczą następuje za pośrednictwem rachunku bankowego przedsiębiorcy w każdym przypadku, gdy:
1) stroną transakcji, z której wynika płatność, jest inny przedsiębiorca oraz
2) jednorazowa wartość transakcji, bez względu na liczbę wynikających z niej płatności, przekracza równowartość 15 000 euro przeliczonych na złote według średniego kursu walut obcych ogłaszanego przez Narodowy Bank Polski ostatniego dnia miesiąca poprzedzającego miesiąc, w którym dokonano transakcji.
2. Przedsiębiorca będący członkiem spółdzielczej kasy oszczędnościowo-kredytowej może realizować obowiązek określony w ust. 1 za pośrednictwem rachunku w tej spółdzielczej kasie oszczędnościowo-kredytowej.
W zeszłym roku w LEXie ukazał się komentarz do u.s.d.g. autorstwa dr Małgorzaty Sieradzkiej. W uwagach do art. 22 autorka sformułowała następujący pogląd:
Przedsiębiorca spełniający wskazane warunki powinien zawsze posługiwać się rachunkiem bankowym przy wykonywaniu działalności gospodarczej. Bezwzględnie powinien on zatem dokonać zapłaty za pośrednictwem rachunku bankowego. Wyklucza to możliwość przeprowadzenia transakcji przekraczającej 15.000 euro w formie potrącenia (tak zob. wyrok WSA w łodzi z dnia 22 kwietnia 2010 r., I SA/Łd 141/10, Monitor Podatkowy 2010, nr 7, s. 38) [wytłuszczenie moje – DB].
Czy rzeczywiście jest tak, że przedsiębiorcy nie mogą dokonać potrącenia wierzytelności przekraczających kwotę 15.000 euro?
Wprawdzie zgodnie z art. 505 pkt 4 KC możliwość potrącenia może być wyłączona przez przepisy szczególne, to jednak w żadnym razie takie wyłączenie nie wynika z art. 22 u.s.d.g.
Przepis ten nie wprowadza generalnego nakazu realnego spełniania świadczeń pieniężnych za pośrednictwem rachunku bankowego. Jego zastosowanie wchodzi bowiem w rachubę dopiero wtedy, gdy ma mieć miejsce rzeczywista płatność między przedsiębiorcami. Przepis (jego hipoteza) dotyczy wszak dokonywania lub przyjmowania płatności. Jeżeli takiej rzeczywistej płatności brak, gdyż np. przedsiębiorcy uzgodnili umorzenie wzajemnych wierzytelności w drodze potrącenia, to art. 22 u.s.d.g. w ogóle nie ma zastosowania.
Niezależnie od wyników wykładni językowej art. 22 u.s.d.g., przeciwko wyprowadzaniu z tego przepisu zakazu potrącenia przemawiają, w sposób całkowicie oczywisty, względy funkcjonalne. Nie wiadomo, czemu – poza absurdalnym ograniczenie swobody umów – miałoby służyć wyłączenie możliwości potrącenia wierzytelności przekraczających 15.000 euro. Chyba dla każdego uczestnika obrotu gospodarczego regulacja taka postrzegana by była jako ewidentna aberracja normatywna.
Dlatego też nie jestem w stanie podzielić poglądu M. Sieradzkiej w zakresie wykładni art. 22 u.s.d.g.
Co do przywołanego przez M. Sieradzką wyroku WSA w Łodzi z dnia 22 kwietnia 2010 r. (I SA/Łd 141/10), to rzeczywiście wyraził on pogląd zbieżny ze stanowiskiem autorki. Warto może jednak zaznaczyć, że w wyniku rozpoznania skargi kasacyjnej od tego wyroku Naczelny Sąd Administracyjny uchylił ten wyrok w całości (zob. wyrok NSA z dnia 2 czerwca 2011 r., I FSK 1075/10).
Lech Malinowski napisał
Takie rozumowanie prowadziłoby również do wniosku, że długu o odpowiednio dużej wartości nie można spłacić… wekslem.
dr Dariusz Bucior napisał
No tak.. 🙂
Można jednak zasadnie oczekiwać, że pogląd opisany w powyższym poście raczej się nie upowszechni w praktyce 🙂