Przeczytałem właśnie zamieszczony w dzisiejszej „Rzeczpospolitej” (w dodatku „Dobra Firma”) artykuł radcy prawnego Łukasza Rapcewicza pt. Odstąpienie to nie to samo co nierozwiązanie, dotyczący problematyki odstąpienia od umowy o roboty budowlane.
Jako że zajmuję się właśnie jedną sprawą związaną z odstąpieniem od umowy o roboty budowlane, artykuł od razu zwrócił moją uwagę – także swoim niezrozumiałym tytułem.
Niewykluczone jednak, że brzmienie tytułu stanowi efekt błędu edytorskiego. Prawdopodobnie powinien brzmieć: Odstąpienie to nie to samo co rozwiązanie.
Ł. Rapcewicz omawia bowiem w artykule instytucję umownego prawa odstąpienia w zestawieniu z wyróżnionym przez siebie instrumentem w postaci „prawa do rozwiązania umowy”, stawiając na wstępie ogólną tezę:
Prawo odstąpienia od umowy o roboty budowlane często jest utożsamiane z rozwiązaniem umowy. Tymczasem takie rozumowanie jest błędne, albowiem czym innym jest odstąpienie od umowy, a czym innym rozwiązanie umowy. [wytłuszczenie moje]
Niestety, z artykułu Ł. Rapcewicza nie wynika czym owo „prawo do rozwiązania umowy” różni się od umownego prawa odstąpienia od umowy.
Omawiając umowne prawo odstąpienia Autor słusznie zwraca uwagę na skutki wykonania tego prawa wskazane w art. 395 § 2 KC. Zgodnie z tym przepisem:
W razie wykonania prawa odstąpienia umowa uważana jest za nie zawartą. To, co strony już świadczyły, ulega zwrotowi w stanie niezmienionym, chyba że zmiana była konieczna w granicach zwykłego zarządu. Za świadczone usługi oraz za korzystanie z rzeczy należy się drugiej stronie odpowiednie wynagrodzenie.
Następnie Ł. Rapcewicz przytacza stanowisko Sądu Najwyższego (I CSK 696/10), zgodnie z którym strony umowy o roboty budowlane mogą inaczej uregulować skutki wykonania umownego prawa odstąpienia, np. przewidując, że odstąpienie ma skutek ex nunc i odnosi się do niespełnionej przed odstąpieniem części świadczenia.
Na tle tak opisanego umownego prawa odstąpienia Autor stawia instytucję „prawa do rozwiązania umowy”, opisując ją w sposób następujący:
Alternatywą dla ustanowienia umownego prawa odstąpienia od umowy o roboty budowlane jest zastrzeżenie prawa jej rozwiązania. Można np. przewidzieć w umowie prawo do rozwiązania jej ze skutkiem natychmiastowym jednostronnym oświadczeniem woli, które może być złożone w przypadku zaistnienia określonych okoliczności w niej przewidzianych. Konsekwencją rozwiązania umowy byłoby zaprzestanie wykonywania na jej podstawie robót budowlanych po złożeniu skutecznego oświadczenia o jej rozwiązaniu. Rozwiązanie umowy nie miałoby natomiast skutków odstąpienia od umowy o roboty budowlane w odniesieniu do robót wykonanych na podstawie tej umowy przed jej rozwiązaniem. [wytłuszczenia moje]
Trudno zaakceptować powyższe stanowisko Ł. Rapcewicza.
Przedstawione przez Autora „prawo do rozwiązania umowy” niczym bowiem nie różni się od omówionego przez niego umownego prawa odstąpienia, gdyż:
- źródłem obydwu uprawnień jest stosowne zastrzeżenie umowne,
- także umowne prawo odstąpienia może być zastrzeżone na wypadek „zaistnienia określonych okoliczności”, czyli uzależnione od warunku,
- wykonanie obydwu uprawnień następuje poprzez złożenie oświadczenia woli przez jedną ze stron umowy,
- skutek ex nunc wykonania obydwu uprawnień wynika z treści stosownego zastrzeżenia umownego (a nie z ustawy).
Jedyna różnica tkwi w nazwie – raz uprawnienie do rezygnacji z umowy nazwane jest prawem odstąpienia, drugi raz „prawem do jej rozwiązania”.
liver napisał
Szanowny Panie Doktorze,
również zwróciłem uwagę na nieścisłość terminologiczną w tym artykule.
W odniesieniu do komentowanej problematyki mam jedno pytanie. Otóż nagminnie w treści umów o roboty budowlane pojawiają się postanowienia o następującej treści: „Generalny Wykonawca zastrzega sobie możliwość zmniejszenia zakresu robót Podwykonawcy” lub „Generalny Wykonawca zastrzega sobie możliwość zmniejszenia zakresu robót Podwykonawcy w przypadku zmniejszenia zakresu robót pomiędzy Generalnym Wykonawcą a Inwestorem” lub inne zbliżonej treści.
Oba te postanowienia są w mojej ocenie nieważne skoro nie opatrzono ich terminem przewidzianym w art. 395 kc. W mojej ocenie strony w ramach zasady swobody umów nie mogą w odniesieniu do umowy o roboty budowlane tworzyć uprawnień nieznanych lub sprzecznych ustawie/z ustawą, które pozwalałyby na jednostronną (częściową) rezygnację z takiej umowy. Na drodze umownej w odniesieniu do tej umowy jest to dopuszczalne tylko na mocy prawidłowo skonstruowanego uprawnienia do odstąpienia od umowy w części lub w całości. Uprawnienie do zmniejsza zakresu robót jest w istocie w przypadku zawarcia umowy uprawnieniem do odstąpienia od niej, skoro prowadzi do ograniczenia świadczenia Generalnego Wykonawcy i Podwykonawcy.
pozdrawiam
dr Dariusz Bucior napisał
Dziękuję za interesujący komentarz!
Osobiście chyba nie poddawałbym tego rodzaju uprawnień – pozwalających inwestorowi na zmniejszenie zakresu (jak rozumiem: przyszłych) robót – reżimowi art. 395 KC. Chodzi w tym wypadku raczej o uprawnienia do jednostronnej zmiany zakresu świadczenia, przy których zastrzeganiu też występują pewne ograniczenia mające na uwadze interes drugiej strony – choć oczywiście zakres tych ograniczeń nie został dotychczas dostatecznie wyjaśniony w polskim orzecznictwie i literaturze (zestawienie poglądów zawiera artykuł P. Piaseckiej, Jednostronne oznaczenie ceny, TPP 1-2/2009).
Stosowanie w odniesieniu do takich klauzul art. 395 § 1 KC chyba wiele nie daje wykonawcy. Cóż z tego, że np. w umowie dotyczącej robót, które mają być wykonane w okresie maj-październik 2013 r., uprawienie inwestora do zmiany zakresu robót zostanie formalnie ograniczone terminem do końca roku 2014, jeżeli w czerwcu 2013 r. inwestor oświadczy wykonawcy, że ogranicza zakres robót? Wykonawca w takiej sytuacji ma raczej interes w tym, aby został w odpowiednim czasie uprzedzony o takiej zmianie lub mniej więcej wiedział, w jakich okolicznościach inwestor może takiej zmiany dokonać (kwestia wskazania w umowie takich okoliczności – por. np. III CZP 141/91).
Oczywiście z orzecznictwa (np. I CSK 696/10) zdaje się wynikać, że takie uprawnienia inwestora należy oceniać w świetle art. 395 KC, skoro przyjmuje się, że strony mogą odmiennie niż w art. 395 § 2 KC uregulować skutki odstąpienia, tzn. przyjąć skutek ex nunc. A jednostronna zmiana przez inwestora zakresu robót na przyszłość niczym chyba się nie różni od „odstąpienia od umowy ze skutkiem na przyszłość”.
Temat, jak widać, bardzo ciekawy… 🙂
liver napisał
Pozwolę sobie rozwinąć omawiany temat.
Otóż mam do czynienia ze stanem faktycznym, w którym w oparciu o powołane postanowienie umowne („Generalny Wykonawca zastrzega sobie możliwość zmniejszenia zakresu robót Podwykonawcy w przypadku zmniejszenia zakresu robót pomiędzy Generalnym Wykonawcą, a Inwestorem”) Generalny wykonawca „ograniczył” zakres robót podwykonawczych w części.
Wykonane roboty zostały rozliczone zgodnie z umową – podwykonawca otrzymał zapłatę jedynie za te, które faktycznie wykonał. Umowa przewidywała w powiązaniu z ww. postanowieniem możliwość dowolnej modyfikacji wynagrodzenia ryczałtowego przysługującego podwykonawcy.
Jednocześnie umowa nie zastrzegała terminu na wykonanie tego uprawnienia.
Ponadto w ogólnych warunkach umowy pojawiło się uprawnienie do odstąpienia od umowy w części lub w całości do czasu jej zakończenia (nadmiernie długi termin), które także zostało powiązane z możliwością dowolnego ukształtowania wynagrodzenia za wykonane roboty.
W analizowanej sprawie Generalny Wykonawca uzasadnił skorzystanie z tego uprawnienia faktem, że Inwestor zrezygnował z wykonania robót budowlanych. Tymczasem nie doszło do zaniechania wykonania robót, a jedynie do wprowadzenia robót zamiennych – zmieniono technologie wykonania robót bez wynagrodzenia GW. GW wykonał na rzecz Inwestora obiekt, ale przy użyciu innej pierwotnie założona technologii.
W związku z tym, w analizowanym przypadku, ewentualna nieważność tego postanowienia ma znaczenie dla Podwykonawcy, albowiem pozwala mu na wystąpienie z roszczeniem o zapłatę utraconego zysku (korzyści) w oparciu o art. 644 kc.
W tej sytuacji GW nie nabył uprawnienia do skorzystania z tego uprawnienia, skoro nie ziścił się warunek polegający na rezygnacji z wykonania robót przez Inwestora – Inwestor chciał i ostatecznie otrzymał rezultat tych robót, wykonanych jednakże przy wykorzystaniu odmiennej technologii (1).
Komentowane postanowienie jest nieważne albowiem jest to klauzula odstąpienia od umowy bez określenia terminu, w którym strona uprawniona może z niego skorzystać. Obejmuje ona bowiem uprawnienie do jednoczesnego zniesienia zobowiązania Podwykonawcy oraz GW. Warto w tym miejscu wskazać stanowisko KIO w sprawie sygn. akt KIO 1041/10, w której zamawiający zastrzegł sobie „prawo do rezygnacji, w terminie do dnia 30 kwietnia 2011 r., z wykonania robót budowlanych będących przedmiotem niniejszego zamówienia w przypadku gdy nie uzyska ich współfinansowania przez UE”. KIO uznało to postanowienie za kreujące klauzulę odstąpienia od umowy.
(2)
Z poważaniem
liver napisał
Uzupełniając dotychczasowe wywody warto zwrócić uwagę, na orzeczenie choćby Sądu Apelacyjnego w Warszawie VI Wydziału Cywilnego sygn. akt VI ACa 1576/12:
„Niewątpliwie zastrzeżenie prawa zwrotu towaru jest zdaniem Sądu Apelacyjnego niczym innym jak zastrzeżeniem umownego prawa odstąpienia od umowy. Nie miała racji strona powodowa, iż jest to coś innego, innymi słowy inna instytucja prawna. W przypadku umowy sprzedaży zwrot towaru powiązany ze zwrotem ceny określa takie same skutki, jak odstąpienie niwelując zawartą umowę. Tym samym zastrzeżenie prawa zwrotu części bądź całości towaru oznacza zastrzeżenie umowne prawa odstąpienia od umowy w całości bądź części (por. uzasadnienie wyroku Sądu Najwyższego z dnia 18 marca 2004 r., III CK 411/02).”.
W analizowanym przypadku mamy do czynienia z ograniczeniem zakresu robót, za jednoczesnym ograniczeniem wynagrodzenia za ich wykonanie. Zatem jest to identyczna sytuacja jak w przypadku umowy sprzedaży, która pozwala na zwrot towaru powiązany ze zwrotem ceny. W obu sytuacjach występuje skutek polegający na zniweczeniu zawartej umowy – świadczeń obu stron umowy.
dr Dariusz Bucior napisał
Dziękuję za ciekawe uwagi.
Pzdr
DB